14 września 2013

Alex Kava "Fałszywy krok"

Autor: Alex Kava
Tytuł: "Fałszywy krok"
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 320
Ocena: 3/6

Alex Kava także zagościła i w mojej biblioteczce (tylko tak chwilowo, bo z biblioteki), więc pora nadeszła na opinię tej pozycji. 

"Fałszywy krok" to historia Jareda Barnetta, Melanie Starks (jego siostra) i Charliego (jej syn). Na początku powieści Barnett opuszcza więzienie (skazany został za morderstwo i gwałt) niesłusznie, ale jego obrońca przekonał sędziów do tego stopnia, że pozwolili mu wyjść na wolność. Oczywiście, od razu zaczyna załatwiać swoje porachunki: zabija świadka, który zmienił zeznania na jego korzyść, i udaje się do swojej siostry. Po co? A po to, żeby namówić ją na napad na bank, co długo nie trwa, bo jego siostra wchodzi w ten układ. Doświadczenie ma niemałe, wraz swoim synem obrabowała już wiele sklepów, a bank będzie pestką. Niestety, nie wszystko idzie tak, jak powinno. Barnett zamiast wynieść wór pieniędzy, zabija cztery osoby, i zmuszony jest uciekać. Po drodze spotyka ich wiele przygód: wypadek, wędrówka przez kukurydzę, kilkukrotne zmiany samochodów, kolejna garstka trupów...

Jak to w kryminałach bywa, mamy policjantów/detektywów, którzy śledzą morderców, po kolei odkrywając tajemnice sprawy. W tym wypadku śledztwo prowadzą Tommy Pakula i Grace Wennighoff i początkowo mają niemałe problemy ze znalezieniem sprawcy, ale niesamowite szczęście do dowodów i spryt powodują, że czytelnik dowiaduje się coraz więcej na temat sprawców. 

Mam trochę mieszane odczucia o tej książce. Z jednej strony bardzo dobrze mi się czytało tę powieść, może nie była jakąś specjalnie przejmującą czy trzymającą w napięciu, była, po prostu. Z drugiej strony nie sądzę, żeby wniosła coś nowego do mojego życia. Kolejny kryminał z setką trupów naraz, dwójką śledczych, którzy mają nadzwyczajne szczęście i wszystko im się udaje, to nic nowego w tego typu książkach. Z pewnością długo o niej nie będę pamiętał. Nie wiem dlaczego, ale wszystkie przeczytane kryminały porównuję do książek Chmielewskiej (nie mówię, że Nesbo pisze złe kryminały, bo też je uwielbiam), które przeczytałem jako pierwsze z tego gatunku. Chmielewska ma specyficzne poczucie humoru i potrafi zaskoczyć, czego w tej książce mi brakowało. 

I bohaterowie, którzy potrafią doprowadzić człowieka do szału. Jak można być tak głupim jak Melanie? Jared wydziera się na nią, przeklina, traktuje ją jak szmacianą lalkę, a ona zamiast uporać się z nim na zawsze, znosi całe te krzyki? Ja się pytam dlaczego? Druga rzecz, jakiej nie rozumiem, to fakt, dlaczego Melanie pozwalała kraść Charliemu. Że można mieć trudną sytuację materialną - to rozumiem - ale tego, że Melanie nauczyła Charliego, jak kraść, to już nie bardzo. I trzeci fakt, temu chyba nikt się nie dziwi, jak można być takim człowiekiem jak Jared. Widocznie można, bo sama autorka przyznała się, że inspirowała się rzeczywistością.

Na zakończenie mogę powiedzieć, że nie będę Was specjalnie zachęcał do tej powieści. Nie chodzi mi o to, żeby zmieszać Kavę z błotem, zresztą przeczytajcie sami i wtedy porównamy nasze opinie. :)

21 komentarzy:

  1. "Druga rzecz, jakiej nie rozumiem, to fakt, dlaczego Melanie pozwalała kraść Charliemu." - A "Olivera Twista" znasz? Nie wiesz, że dzieci mogą być świetnymi złodziejami? ;)
    Okej, żarty na bok, książki nie znam, fanką kryminałów (jak wiesz) nie jestem, jeśli więc nie mam do czynienia z bardzo pozytywną recenzją, raczej nie dopisuję tytułu do listy poszukiwanych książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie zapoznaj się z tą historią: czy to w formie książkowej, czy filmowej. Najlepiej obejrzyj musical "Oliver!". ;)

      Usuń
  2. Na Kavę wielokrotnie mnie zachęcano, jednak ja jestem typem człowieka niezwykle upierdliwego i za wszelką cenę stawiającego na swoim, więc do tej pory pozycje tej autorki, jakiekolwiek by one nie były, nie zostały jeszcze przeczytane. A może to i dobrze? Może przez to zniechęciłabym się do czytania tak wspaniałego gatunku literatury jakim jest kryminał? A może po prostu, z czasem wszystkich autorów porównuję do Cobena i Larssona, przez co wszyscy wpadają blado? Nie wiem. Wiem zaś, że raczej trudno mnie odciągnąć od nabranych już nawyków. Wiem, kiedy książka ma w sobie TO COŚ i mi się spodoba. Coś jak Harry Potter i jego różdżka. xD

    Myślę jednak, że Kavę zostawię sobie na nudny wieczór, kiedy to będę szukać czegoś niezobowiązującego do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę już dawno temu, niewiele pamiętam z jej treści. Pewnie dlatego, że była "jedną z wielu". Sama nie mogę wymienić żadnego tytułu, do którego mogłabym przyrównać "Fałszywy krok". Jednak Alex Kava to jedna z moich ulubionych autorek kryminałów. Szkoda, że ta książka nie wyszła tak świetnie jak pozostałe. A może po prostu przyzwyczaiłam się do agentki O'Dell?
    Może kiedyś do niej wrócę, chociaż znam wiele innych powieści, które są więcej warte.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam nic Alex Kavy. Pora to zmienić.

    http://our-kingdom-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie to nie słyszałem o tej autorce, może kiedyś przeczytam jakąś jej książkę ale nie będzie to "Fałszywy krok". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja Kavę lubię. Jest dla mnie jedną z ulubionych autorek thrillerów. Moim zdaniem mogłaby trafić na jedną półkę z Morrellem czy Cobenem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam! Cóż za smakowite nazwisko ma ta autorka :D (tak, mam na imię Perry i jestem kawoholiczką)
    Nie lubię amerykańskich kryminałów/sensacji/thrillerów i tym podobnych, więc tej książki zwyczajnie nie przeczytam. Tym bardziej, że jej nie polecasz, więc problem rozwiązany.
    A na dodatek nie lubię imienia Jared. Źle mi się kojarzy :D
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale myślę, że nie specjalnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam "Zabójczego wirusa" tej autorki, niezbyt mi się spodobał, dlatego nie wiem, czy będę sięgać po inne jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej autorki, ale tak jak mówisz, przeczytam - ocenię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kilka książek Kavy z serii o agentce O'Dell czytałam, ale powyższej akurat nie znam i widzę, że nie warto, więc tym razem spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest akurat najgorsza z jej książek jakie czytałam... Kava ma rewelacyjną serię o Maggie O'Dell i tam daje czadu. No i fajne u niej jest to, że niby wszystko dobrze się kończy a później się okazuje że jednak psikus ;) także polecam Ci inne książki tej autorki a tą radze co prędzej odnieść do biblioteki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu przeczytać jakąś książkę od niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze tej książki, więc się o niej nie wypowiem. Chętnie się jednak za nią rozejrzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety takie osoby jak Melanie to nie wymysł literatury - szkoda, bo czasami naprawdę trzeba umieć nie pozwolić sobie wejść na głowę. A co do Kavy: ocena przeciętna i ja się pod nią jak najbardziej podpisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałam jedną i też niezbyt byłam zachwycona...

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś mi z Kavą nigdy nie po drodze. Planuje sięgnąć po jakąś ksiązkę Alex ale jakoś jeszcze mi realizacja tego planu nie wychodzi;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kava nie należy do moich ulubionych autorów. Ot, przeciętniak, który szybko wylatuje z pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  19. Na mnie również ta książka nie zrobiła wielkiego wrażenia. Mam nadzieję, że nowsze powieści Kavy okażą się dużo, dużo lepsze.

    OdpowiedzUsuń