11 stycznia 2014

Robin Cook "Nano"

Autor: Robin Cook
Tytuł: "Nano"
Wydawnictwo: Rebis
Ocena: 6/6
Liczba stron: 472

W tej notce pora na thriller medyczny - pierwszy, jaki przeczytałem.

Robin Cook w "Nano" przedstawił historię Pii Grazdani, która pracuje w jednym z najbardziej prestiżowych ośrodków badawczych w USA, a może nawet na świecie. Ośrodek zajmuje się nanotechnologią, która ma być przyszłościowym biznesem. Główna bohaterka jest specjalistką od mikrobiworów, czyli nanorobotów, które są mniejsze od erytrocytów i potrafią pożerać bakterie z naszego organizmu. Jednak to nie jest główny wątek powieści. Pewnego razu Pia znajduje mężczyznę lężącego na ziemi. Według jej diagnozy mężczyzna stracił przytomność. Chińczyk (bo jest narodowości chińskiej) zostaje odtransportowany do szpitala, ale jego badanie przerywa grupa ochroniarzy z szefową Pii, którzy zabierają go bezzwłocznie do siedziby firmy. W tym momencie Pia rozpoczyna śledztwo, które staje się coraz bardziej zawiłe i niebezpieczne, a główna bohaterka w końcu dochodzi do tego, co stoi za sprawą dziwnych omdleń w tajemniczej, chronionej ze wszystkich stron firmie.

Tę książkę dostałem jako prezent gwiazdkowy od koleżanki w szkole. I muszę przyznać, że to był bardzo dobry wybór, bowiem autor spisał się na medal. Miałem dosyć duże oczekiwania, bo to w końcu thriller medyczny, a że kilka thrillerów przeczytałem, zacząłem sobie na niego ząbki ostrzyć. Cook wymyślił doskonałą intrygę, którą czytałem z coraz większym zapałem i ciekawością, co będzie dalej. A pytania i dziwne wypadki mnożyły się i mnożyły... 

Zakończenie powieści wydaje mi się takie nieoczywiste. Z jednej strony, jakby wszystko się skończyło i już nic więcej nie będzie, ale moim zdaniem autor nie powiedział ostatniego słowa. Coś jeszcze dopisze i mam nadzieję, że będzie to tak samo dobra książka.

W tle cały czas przewija się nanotechnologia, której nie musicie się bać. Ten kto unika takich tematów książkach, będzie też zadowolony. Autor wszystko tłumaczy, co jeszcze bardziej uatrakcyjnia książkę. Nanotechnologia i różne zdarzenia (wypadki samochodowe, kolejni ludzie tracący przytomność, a także odkrycia Pii w samym gmachu  Nano) to bardzo dobre połączenie, które daje niesamowitą rozrywkę i dawkę emocji. 

To na tyle - warto przeczytać i Was do tego bardzo zachęcam. :)


8 komentarzy:

  1. Nigdy nie interesowałam się tym gatunkiem książek, ale całe życie pociągała mnie biologia, więc może to będzie namiastką?

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam thrillery medyczne. Głównie dlatego czytam książki Tess Gerritsen. Jak stos książek na mojej półce trochę się zmniejszy, to pobiegnę do biblioteki, aby poszukać czegoś tego autora. Oby mieli na składzie "Nano". Nie ukrywam, że może technologia nie bardzo mnie zainteresowała, jednak jeżeli chodzi o zagadki z zakresu medycyny, to autor mnie po prostu kupił.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie na rocznicowe rozdanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z dziełami tego autora i nie czytałam thrillerów medycznych, ale kto wie, może kiedyś przeczytam : )
    Pozdrawiam : >

    OdpowiedzUsuń
  4. Thrillery medyczne lubię, ale głównie w wykonaniu Tess Gerritsen. Niemniej jednak czytałam dwie książki Cooka i nawet mi się podobały, dlatego dam szansę powyższej pozycji skoro tak bardzo ją zachwalasz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na moim blogu zdecydowanie brakuje książek tego autora. Muszę się w końcu zabrać za jego thrillery. Tego oczywiście też nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Thriller medyczny to bardzo dobry gatunek literacki. Dawno już nie miałam okazji poznać żadnego tytułu z tego gatunku, który byłby ciekawy, więc dziękuję za propozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś tam -miesiące, może lata temu- czytałam coś od Robin Cook i chyba nawet mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tongkat ali is, notwithstanding, strong at multiplicative libido. Tongkat ali is not as hot as maca and Tribulus terrestris because it is increase in libido, not testosterone Mucuna Pruriens.http://www.healthcaresups.com/spartagen-xt-exposed/

    OdpowiedzUsuń