Tytuł: "Jutro, kiedy zaczęła się wojna"
Wydawnictwo: Znak liter nova
Wydawnictwo: Znak liter nova
Ilość stron: 271
Ocena: 6/6
Wojna. Na świecie to zjawisko jest bardzo powszechne. I wojna światowa, II wojna światowa, wojny na Bliskim Wschodzie to przykłady konfliktów, o których albo uczymy się w szkole, albo widzimy w telewizji obraz zakrwawionych, bezbronnych ludzi, którzy walczą o swoją niepodległość. Ale co byśmy zrobili, gdyby wojna przyszła tak niespodziewanie, że zwinęliby nam rodziców, a my byśmy przetrwali tylko dzięki jakiejś norze bez dostępu do Internetu, telewizji czy bierzącej wody? Dobre pytanie, bo właśnie w takiej sytuacji zostali postawieni główni bohaterowie książki pt. "Jutro, kiedy zaczęła się wojna".
Ellie, Robyn, Corrie, Homer, Kevin, Fi i Lee wyruszają na wycieczkę do Piekła, niczego się nie spodziewając. Ich uwadze nie są obojętne samoloty, które zauważają. Odpowiedź na pytanie, dlaczego lecą, sama im się nasuwa. Po prostu w ich miejscowości odbywa się festyn, na którym odbędzie się defilada. Ich poglądy ulegają gwałtownej zmianie, gdy docierają do swojej wioski.
Okazuje się, że nikogo nie ma. Rodzice gdzieś poznikali, zwierzęta umierają, prądu brak, a oni nie wiedzą, co robić. Później, jak się okazuje, wszyscy zostali pojmani przez żołnierzy obcych wojsk, które niespodziewanie zaatakowały ich kraj. Decydują się na bardzo odważny krok. Zamierzają powynosić jedzenie ze swoich domów i z powrotem wrócić do Piekła.
Okazuje się to nie lada wyzwaniem. Muszą pokonać rzesze strażników, którzy kontrolują ten teren. Stosują naprawdę bardzo pomysłowe sztuczki, jak ich przechytrzyć. Z czasem zaczynają funkcjonować jako wojska partyzanckie, które zaczynają uprzykrzać życie żołnierzom. Dzięki ich wywiadowi dowiadują się, że ich rodziny są całe i zdrowe. Wysadzenie mostu to jeden z ich pomysłów, który oczywiście wypalił.
Książka jest prowadzona w narracji pierwszoosobowej i chyba trochę źle stało się, że nie jest to narracja trzecioosobowa. Wydarzenia widzimy z perspektywy Ellie, która nie może znać przygód swoich kolegów, którzy wyruszyli w celu znalezienia informacji o tym, co się stało.
Bohaterzy są tutaj różni. Od Fi, która na początku książki powaliła mnie łopatki swoimi pomysłami, do Homera, którego Ellie wcześniej nie doceniała, a okazuje się bardzo dobrym strategiem. Humoru też nie brakuje w tej pozycji, szczególnie scena z poduszką i Fi bardzo mnie rozśmieszyła.
Ta książka nie jest absolutnie przewidywalna. Nie obchodzi się bez rannych, zagubionych, ale autor zachowuje jednak jeden element przewidywalności. Głowni bohaterowie mają niebywałe szczęście. W tego typu książkach mają naprawdę takie sytuacje, w których inny, epizodyczny bohater dostałby kulkę w głowę, a ten główny bohater już nie. Autor stara się ich "chronić" ich, ale pod koniec pierwszego tomu trochę już "zmniejsza tę ochronę", bo zdarza się pewien wypadek.
Nie wiem, jak to będzie w drugim tomie, ale jestem już tego bardzo ciekaw, bo w tej książce zdarzyło się już wiele i mam nadzieję, że następne książki nie zepsują mi opinii o tym cyklu, na przykład z braku pomysłowości ze strony autora.
Nic dodać, nic ująć, bo ta ksiażka bardzo mi się podobała. Autor trzyma w napięciu, a wszystko jest doskonale zaplanowane. Poczynania z benzyną są tego przykładem. Bardzo dobra pozycja na wakacyjne, gorące dni. Tę książkę mogę polecić każdemu z ręką na sercu. :)
---------
Tym razem polska piosenka:
Wszyscy zachwalają, a mnie w jakiś taki dziwny sposób odrzuca i nie mogę się przemóc by przeczytać.
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych opinii czytałam o tej książce, ponoć jest film... Może kiedyś sama się skuszę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zmobilizować i zacząć przygodę z tym cyklem. :)
OdpowiedzUsuńNiby nie czytuje tego typu książek, ale czasem nie zaszkodzi. :) A tej serii jestem coraz bardziej ciekawa w miarę jak czytam kolejne recenzje, więc może niebawem się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńMoja polonistka dostała egzemplarz tej książki i jako pierwsza w szkole miałam okazję ją przeczytać, ale nie powaliła mnie ona na kolana (rzecz jasna książka ;]).
OdpowiedzUsuńCzytałam. Teraz czekam, aż będę miała szczęście i trafię na 6 część. :) Bardzo mi się podobała pierwsza część, ale czwarta była słabiutka.
OdpowiedzUsuńJedynka była dobra, ale najlepsza dla mnie jest trójka i piątka :)
OdpowiedzUsuńBoże, nie mogę już tej piosenki; co włączę radio tam leci ona właśnie ;o mój system nerwowy nie potrafi tego wytrzymać :D książkę oczywiście czytałam, jak i pozostałe tomy, aż do 4 bodajże ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
Książkę przeczytałam wczoraj (ale recenzji dodawać nie będę, bo coś mnie wena opuściła i mi się nie chce ;p) i bardzo mi się podobała. Na półce czeka również druga i trzecia część i już niedługo sie za nie zabieram *.*
OdpowiedzUsuńNie mam przekonania co do tej serii.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta seria, jednak nie należy do moich ulubionych, sama nie wiem, z jakiego powodu..
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym Jutro, problem w tym, że tego cyklu nie ma w mojej bibliotece, a już dawno przestałam inwestować własne pieniądze w literaturę młodzieżową... ;)
OdpowiedzUsuńSeria fenomenalna;*
OdpowiedzUsuńW zapowiedziach wydawniczych widziałam trailer 7 części a ja nawet pierwszej jeszcze nie czytałam. Chyba czas to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńPewnie w mniej, czy bardziej odległej przyszłości sięgnę po ten tytuł. :)
OdpowiedzUsuńJejku kolejna pozytywna recenzja!
OdpowiedzUsuńNie czytałam, jednak muszę przyznać, że brzmi dosyć zachęcająco. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzęściej czytam o tych realnych wojnach, które miały miejsce w przeszłości, ale warto czasem sięgnąć po coś innego - zwłaszcza że tak seria jest bardzo, bardzo wychwalana :)
OdpowiedzUsuńPS. Uwielbiam Braci :)
Mam już za sobą pięć tomów tej serii i muszę powiedzieć, iż pierwszy tom mnie nie zachwycił, ale pozostałe są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńWstawiłeś ocenę 66 :)
OdpowiedzUsuńA seria mi się podoba, niestety póki co skończyłam czytać na 4 tomie.
Chciałam przeczytać tę serię i pierwszy tom nadal mnie ciekawi, jednak ilość książek, które ta seria już osiągnęła, troszkę mnie przerasta. Boję, że jeżeli spodoba mi się pierwszy tom, kolejne mogą mnie już nie zainteresować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mi książka też bardzo przypadła do gustu ;-)
OdpowiedzUsuńMi się średnio podobała, a na następne część nie mam raczej ochoty. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeszcze jednak pozytywna recenzja sprawia, że mam coraz większą ochotę na lekturę. :)
OdpowiedzUsuńNa "Jutro" poluję od dawna, więc na pewno w końcu przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKiedy po raz pierwszy przeczytałam tę książkę wprost nie mogłam jej znieść. Wydawała się być taka pusta, emocje bohaterów udawane. Nie podobała mi się fabuła. Jednak patrząc teraz z innej perspektywy, wcale nie jest tak źle jak na początku sądziłam. Z czystej ciekawości zakupiłam ebooka drugiej części i mam zamiar ją przeczytać jeszcze w te wakacje.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie odwrotnie niż Donna. Czytałam i na początku wydawała się na prawdę ciekawa, jednak teraz, z perspektywy czasu, widzę jej niedociągnięcia i po części "schematyczność".
OdpowiedzUsuńCo do drugiej części - spokojnie zapewniam, że jest równie dobra co pierwsza, jeśli nie lepsza.